"musisz teraz odpoczac,zeby potem znowu nabrac sil.ale nie powineines juz dalej wedrowac sam.
bede ci zawsze towarzyszyć,a w moim towarzystwie zniechecenie juz nigdy cie ie pokona".
smutek nagle przestal plakac.wyprostowal sie i ze zdumieniem spojrzal na swoja nowa towarzyszkę.
ale ...ale kim ty właściwie jesteś?
ja,,zapytala figlarnie staruszka usmiechajac sie
przy tym tak bardzo beztrosko,jak male dziecko.
|