Rozmyślając nad kubkiem gorącej czekolady z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że tegoroczna jesień była niesamowita. Nawet zwykle depresyjny listopad tym razem należał do miłych miesięcy. Może to ja się zmieniłam, może po prostu nie miałam czasu, by poczuć jesienną monotonię i melancholię.. Mimo to pewne jest, że znowu minęły jedne z najwspanialszych miesięcy mojego życia. / Lariflette
|