mówili nam, że to nałóg, że trzeba ją ćpać, garściami chwytać, choć jest sypka jak piach.. uwierzyć w nią, bo tylko jedna jest prawdziwa, teraz pieprzą się po kątach 'żyjąc chwilą' ja? nie, nie zamierzam się bawić w miłość, ale z jej braku chyba wolałabym zginąć
mówili nam, że początek jest bliski końcu i że możemy nie doliczyć się rozstań..
widząc twarze chlejące przez nią po kątach, wątpią.. i żadna z nich nie chce jej znowu spotkać,
mi mówili, że będzie prosta i da się poznać, ja wiem-nie przychodzi na rozkaz i daje Ci bliskość, a nie obiecuje gwiazdy, bo na tą rzeczywistość jest świat fantazji.
jej pole do popisu, to pole na planszy z napisem -dwa pola w tył, byś dalej mógł walczyć,
za nią, za was, za nowy start i dobry koniec, bo teraz karzą wam biec, by dobiec. / zyga
|