Siedząc na barierce, patrząc pustym wzrokiem przed siebie, z papierosem w ręce z złośliwością krytykowała swoje życie, naśmiewając się z własnej głupoty...Mimo, że mówiła z kpiną w jej głosie od czasu do czasu było słychać ból, a oczy chwilami napełniały się łzami....[kocham_ranic]
|