a teraz ja piję za Twoje zdrowie co sobotę. Właśnie w każdy ten dzień mówię sobie, że mam wyjebane! Wracam do domu, mam pare numerów w komórce więcej. I znów dopadają mnie myśli, że żaden z nich nie jest tak wyjątkowy jak Twój! Nie potrafię znów zaufać. I ciągle przygnębiają mnie myśli. Przecież Ty też mówiłeś, że kochasz do cholery?! Nie mogło to minąć od tak! Skoro ja nie mogę nawet popatrzeć na kogoś innego do tej pory! Coraz głębiej przekonuję się w myśli, że nigdy mnie nie kochałeś. Patrzyłeś mi prosto w oczy kłamiąc. Jak można być tak podłym? I jak ja mogłam być taka głupia, że wierzyłam w te Twoje kłamstewka. Może chciałam w to po prostu wierzyć. Sama już nie wiem. Nie mogę do tej pory przetrwać bez Twojego dotyku, uścisku. Wariuję! co noc przez Ciebie płaczę! To tak bardzo boli...
|