nie odchodź nawet nie próbuj, Ty wiesz że ja nie poradzę sobie sama. są momenty, że uśmiecham się bo czuję że mogę wszystko i są takie że boję się wyjść z domu. wiesz jak to jest budzić się każdego ranka z poczuciem, tej pieprzonej beznadziejności ? nie wiesz. więc nie pierdol mi kazań. wiem że boisz się mnie i lękasz spojrzenia w moje oczy. po porostu się boisz jak zwykle. miałam tyle nadziei, to wszystko się pieprzyło a ja dalej pytałam " I co dalej ? Coś sie zepsuło prawda ?" ślepa, głucha i głupia. Tak to ja witam.
|