myślałam, że znaczył dla mnie coś więcej. że to wszystko znaczyło coś więcej niż tylko pierdolona chwila. nie, nie kocham go. nie, nie jestem w nim zakochana ani też zauroczona. to była tylko chwilowa fascynacja jego osobą. był nowy w moim życiu i nagle zaczęłam się nim interesować. i nagle przestałam. nienawidzę go! nienawidzę go za to, że zależy mi na nim jednocześnie mając go w dupie! | szyszuniaa
|