Kiedyś byliśmy plamkami w oceanie, potem rybami, następnie jaszczurami i małymi ssakami, a wreszcie małpami. I mnóstwo nas było pomiędzy. Ta ręka była niegdyś płetwą, była także szponem! W moich ludzkich ustach mam ostre kły wilka i siekacze królika, i żujące zęby krowy! Nasza krew jest słona jak morze, z którego wyszliśmy! Kiedy ogarnia nas lęk, nasza skóra zachowuje się, jakby rosło na niej futro, które powinno się zjeżyć. Jesteśmy historią. Wszystko, czymkolwiek stawaliśmy się w naszej drodze, wciąż w nas jest. Kiedy się boimy, stare partie naszego umysłu chcą się zachowywać, jakby były wciąż w głowie małpy, i zaatakować. Małpa reaguje. Ona nie myśli. Bycie człowiekiem polega na tym, by wiedzieć, kiedy nie być małpą, gadem czy którymkolwiek z dawnych ech. Ale kiedy ty przejmujesz człowieka, nie słuchasz tego, co jest w nim ludzkie. Słuchasz małpy. A małpa nie rozumie, co jest potrzebne, ona wie tylko, czego chce.
|