otwieram usta i chcę krzyknąć, spojrzeć ci w oczy, wrzasnąć, że tak nie można, że nie mogę być dla ciebie teraz po prostu nikim, przecież kiedyś mnie kochałeś, kiedyś byłam tą, dla której biło twoje serce a teraz nawet nie pamiętasz. chcę zawołać, jakie to nie ludzkie. jakim jesteś manekinem bez uczuć, uderzyć cię, tak żeby bolało. chcę, ci wszystko mocno wytłumaczyć, lecz przypominam sobie, co zrobiłam złego. odwracam się na pięcie i idę przed siebie. odchodzę, tak trzeba.
|