a nie tak dawno zasypiałam z uśmiechem na ustach, wszystko wokół pachniało truskawkowym szczęściem, a mężczyzna, którego kochałam nad życie kochał mnie jeszcze mocniej. świat posyłał mi serdeczne uśmiechy, a ja odwzajemniałam je co rano. z każdym świtem dziękowałam Bogu, za to, że wstało słońce i biegłam co sił w nogach, żeby usłyszeć Jego głos i musnąć delikatnym szeptem wargi. to było wczoraj i to jedyne, co chcę pamiętać. teraźniejszość nie jest już nic warta.
|