Przyszłam do domu mama robiła obiad gdy sie rozbierałam powiedziała - widziałam Cię z nim na dworze... - z kim? - z chłopakiem - no i? - no i to, zabraniam Ci sie spotykać z jakim kolwiek chłopakiem - słucham ? - to co słyszysz - no ale o co Ci chodzi mam 15 lat dziwie sie, że wogólę mnie jeszcze kontrolujesz - nie pyskuj! - wrzasnęła na cały dom i powiedziała już spokojniej - na chłopaków masz jeszcze czas - a przepraszam bardzo to co ja na miłość już nie zasługuje ? - w tym momencie ucichła jakby zrozumiała, że popełniła błąd mówiąc tak
|