Kiedy weszłam do szkoły przeszywały mnie zimnym wzrokiem, który zignorowałam. Nawet nie miałam pojęcia co on znaczył. Okazało się, że zamiast wf mamy zastępstwo, więc poszłyśmy do biblioteki, gdzie ów zastępstwo było. Dzięki temu dopiero dowiedziałam się o co chodzi...Usiadły przy stoliku, a ja z czterema koleżankami przy kompach. Specjalnie rozmawiały głośno, dziwiąc się jak można znaleźć sobie dziewczynę trzy tygodnie po rzuceniu poprzedniej. Moja ręka zacisnęła się mocniej na myszce, a w oczach zapłonął gniew. Wiedziałam, że piły do mnie i do Niego...Miałam ochotę wstać, podejść i wyrzucić Jej, że ja przynajmniej nie pisałam z innymi chłopakami, będąc dwa lata w związku. Powstrzymałam się jednak. Niech sobie gadały...Wiedziałam,że robią to tylko dlatego, że wkurwia ich moje szczęście, z którego nie miałam zamiaru zrezygnować przez parę dziewczyn, które interesowały się tylko życiem innych, nie patrząc na swoje...[kocham_ranic]
|