Co mnie dziwi i wciąż na nowo zaskakuje, to sposób, w jaki smutek potrafi niespodziewanie dopaść człowieka. Żal, którego się spodziewamy, można jeśli nie opanować, to przynajmniej jakoś stłumić i znieść. Jednak żal lubi kryć się po kątach. Lubi spadać na Ciebie znienacka, przestraszyć, wykpić, odrzec z pozorów normalności. Żal usypia czujność i dlatego jego atak staje się jeszcze dotkliwszy."
|