Mówią, ze nie ma rzeczy niemożliwych sa tylko te trudniejsze do wykonania, a jakby tak zająć się tylko tymi drugimi, te łatwe wyrzucić na śmieci i zacząć zdobywać? Niekoniecznie mowie tutaj o zdobywaniu świata ale pojedynczych rzeczy, celów, szczytów? Trochę zabawy połączonej z ciężką pracą chyba jeszcze nikomu nie zaszkodziło?
|