Ostatnią myślą, jaka nawiedzała przykutych do szpitalnego łóżka ludzi, było mrożące krew w żyłach podejrzenie, iż ciało w rzeczywistości nigdy nie było przyjacielem, lecz wrogiem, zdecydowanym za wszelką cenę zniszczyć nadrzędną siłę, która je stworzyła, wykorzystała, a następnie porzuciła, gdy tylko wdarły się w nie wirusy rozumu.
|