Na początek rozkochałeś w sobie jak teksty Słonia. Wyluzowałeś mnie jak Grubson. Potem uderzyłeś w sedno jak Hemp Gru. Majaczyłeś jak Abradab. Powyzywałeś jak Firma. Dawałam radę bez Ciebie jak Pih. Na końcu przeprosiłeś romantycznie, jak co nie które kawałki Peji.
|