Czemu spotkałam na swojej drodze życia takie fałszywe mordy? Nie wiem co robić. Chciałam dobrze- nikt nie docenił. Kiedy potrzebowali pomocy, byłam pierwsza, by wesprzeć. Dla mnie nic nie zrobili, nigdy! Potrafili tylko obgadywać mnie, ale się skończyło. Dla nich już nie istnieje. Nie istnieje dla wszystkich. On mi już nie pomoże, chyba nie potrafi. Alkohol, narkotyki, papierosy- już nic. Świat mnie przerósł. Staczam się, powoli. I mimo że powiedział mi,że na to nie pozwoli- jest zwyczajnie za późno. [naszflow.]
|