Siedziała na ławce w parku, patrzyła w niebo nagle podszedł jej chłopak pocałował ją, podczas pocałunku zaczęła płakać, nie dlatego że jest szczęśliwa , tylko dlatego że podczas pocałunku nie czuła tego co czuła prędzej z innym, nie mogła z nim zerwać. Bała się, groził jej że się zabije, że zabije go jego własne serce. Pocałował ją jeszcze raz, nie wytrzymała... poszła do lasu chciała się powiesić ale nie wiedziała jak to zrobić, usłyszała pociąg, poszła i znalazła tory, położyła się i przestała się martwić.
|