Nie ma to jak chodzić w nocy po wiosce w kombinezonach malarskich, wbijać do sklepów, żeby poryć ludzi, gadać z ochroniarzami i przypadkowymi ludźmi wkręcając im niestworzone rzeczy, chodzić środkiem ulicy, pieprząc wszystko wkoło, skakać do tirów i jarać się, że zatrąbili. Nie ma to jak palić paluszki przy zniczu, nie ma to jak wlać wszystkim gościom jakieś pomyje zamiast soków, nie ma to jak powrzucać wosk do sałatki i chrupek, nie ma to jak tańczyć i skakać, aż się szafki otwierają, nie ma to jak BYĆ Z NIMI ! / bladynnas
|