`nie przyszedłeś,a ja jak głupia na Ciebie czekałam... wyszłam z domu i zobaczyłam jakiegoś chłopaka... nie wiem dlaczego,ale tak bardzo mi Ciebie przypominał.Może dlatego,że bardzo chciałam,żebyś to był Ty. Zaczęłam za nim biec i krzyczeć za nim Twoje imię. Odwrocił się,a ja wymamrotałam tylko "sorry". Poszłam w umowione miejsce... mijały sekundy,minuty... minęło poł godziny,a Ciebie wciąż nie było. Wrociłam zapłakana do domu. Dzisiaj rano wyszłam do sklepu i się zobaczyliśmy. Szkoda,że nie było Cię stać nawet na głupie "cześć". Chociaż ? po co? ja i tak po tym co zrobiłeś bym Ci nie odpowiedziała chuju! W każdym razie minęliśmy się jak zupełnie obce sobie osoby. dziękuję,kochanie. nienawidzę Cię. : * | fraiiselka
|