Ciemny przylądek, zero nadziei,
puste szklanki i dziewczęcy płacz.
Za oknem.. cisza.. Przerywa ją jednak
dźwięk telefonu, mała łza sięga po
wynalazek i odczytuje wiadomość :
"Może kiedyś wróce.. " - nadawcą było
jej serce, odpisała mu :
"Nie chce żebyś wracało.. masz odrodzić
się na nowo" Serce już nie odpisało.
A dziewczyna już wiedziała, że ono nigdy
nie wróci, odrodzić się nie umiało.
Napełniła szklankę, zaszlochała, zgubiła
się w ciemności. Ot, cała historia miłości.
|