Krocząc w nocy ulicami obumarłego miasta
zerkam na zegarek, widzę wybija dwunasta
Ja idę dalej, przyglądając się ludziom bacznie
nieustannie słysząc tych wskazówek cykanie
widzę te z przymusu uśmiechnięte twarze
a raczej same pozakładane na głowach maski
Czy ci tchórze myślą, że dostaną za to oklaski?
Udają, że wiedzie im się dobrze..
a w rzeczywistości wysiada im psychika
ja wiem, że wcale nie pomoże im w życiu taka technika
Ja człowiek bezradny spod kaptura oglądam świat cały
i dostrzegam iż jest on jedynie czarno-biały
zaczynam uciekać w ćpanie, by czuć się happy jak inni
chaos w moim życiu mnie wykańcza..
i tak tan tekst się zakańcza/rapoholiiik
|