Kolejny dzień. Ona już wie,że dla niej nie nadejdzie, przynajmniej nie zupełnie. Chciała żyć dopóki on był blisko, dopóki czuła jego obecność, jego miłość, widziała jego błysk w oku.. Ale tego dawno już nie było.. Choć oddycha, istnieje, chodzi, odbiera bodźce ze środowiska, to czy może żyć bez czucia bicia własnego serca? Bez posiadania sensu bycia? Nie, ona to wie i dlatego odchodzi w nieznane..
|