Chwycił ją za ręce popatrzył głęboko w oczy.. przeszył wzrokiem całe jej ciało...i serce. Siedzieli tak w milczeniu. Lekkie podmuchy wiatru rozwiewały jej ciemno brązowe wlosy. Zachód słońca oświetlał jej tęczówki. Czuła się tak beztrosko szczęśliwa... chciała żeby ta chwila trwała wiecznie...
|