Nasza przyjaźń jest jak drzewo. Małe roczne drzewko, które przywiązało się do tego, że stoi w ziemi. Związało się z nią w jakiś sposób, ale wciąż czynniki zewnętrzne je uszkadzają. Chwieją, przechylają, podkopują, próbują wyrwać całkowicie. Ale owe drzewko zapuściło korzenie, nie długie ale silne. Nie są do końca stabilne, ale utrwalone przeżyciami mocno podłoża się trzymają. Każdy czynnik się przy drzewku chowa, nikt nie igra z naturą. A to, że jesteśmy my jest naturą. Wyrośniemy na wielkie stabilne, stare, najlepsze drzewo. To będzie przykładne drzewo, jedyne i niespotykane. Ale trzeba trzymać się razem, nie dać wykopać się do końca, trzeba nieustannie je pielęgnować i chronić własną piersią, jak największy skarb.. którym jest. /improwizacyjna
|