- nie oddam ci kluczy dopóki nie dasz mi calusa . Zaśmiał się jej w twarz . Odwróciła wzrok w stronę swojego okna w aucie zrezygnowana udając obrażoną . Spojrzała na niego swoimi kocimi oczami mrużąc je seksownie , nieświadomie . Objęła jego twarz rękoma i złożyła pocałunek na jego delikatnych wargach . On objął ją by nie mogła uciec rozchylił usta i zaczął całować dlugo i namiętnie . Gdy przerwał i chciał wyszeptać dziekuje i oddać jej klucze , wplotła ręce w jego włosy i zaczęła wszystko od początku budząc w nim miłość .
|