Kładę się do łóżka z myślą, że może jednak zasnę, i co? Leże tak przez godzinę, gapiąc się w sufit i rozmyślając o wakacjach z Tobą, aż w końcu biorę telefon i pisze do Ciebie, bo wiem, że się kłóciliśmy i coś jest nie tak. Godzina 1 w nocy a Ty odpisujesz, nawet nie krzycząc, że Cię obudziłam. Też znasz ten stan, kochanie? ♥
|