Na pożegnanie dostał ode mnie kilka raniących Go słów..: Twój kolega był mądrzejszy bo przynajmniej przestał się odzywać. zamurowało Go . Wstałam i zaczęłam iść w stronę przedpokoju , zaczęłam się ubierać , wybiegł za mną , stał , przyglądał mi się jakby chciał cofnąć wszystko co powiedział do tej pory ... Był pewien że spojrzę w Jego stronę , że coś jeszcze powiem .. Wzięłam telefon , trzaskając drzwiami wyszłam , zamykając za sobą najważniejszy rozdział w życiu .../psychiical
|