Sama nie wiem co o tym wszystkim sadzić. Te dwa miesiące w moim życiu, były chyba najgorszymi. Straty we wszystkim. Wszystkim, co było ważne. Przyjaciele, rodzina, chłopak ... Niby wszystko jest już w porządku, wszystko wróciło w pewnym stopniu do normy, ale to nadal nie to samo. Nadal czuję tą pustkę. Nie brakuje mi już Jego osoby. I chyba tak na prawdę jest ... Po raz kolejny sobie poradziłam? Chyba tak i jestem cholernie z tego powodu szczęśliwa! Tyle, że to początek kolejnego "problemu" w moim życiu, który chyba nie będzie miał końca. A chciałabym, żeby to zostało przerwane. Tak cholernie tego chcę !
|