Stali naprzeciwko siebie. Patrzyli sobie głęboko w oczy. Oddychali tym samym powietrzem. Słyszeli mocne bicie swoich serc. Nachylił się. Jego ciepłe i miękkie usta dotknęły jej wilgotnych i zapłakanych warg. Wszystko stanęło w miejscu. Nic się już nie liczyło. Żyli tylko tą chwilą. Odlecieli od rzeczywistości. Byli tylko oni. Oni i ich mały zaczarowany świat.
|