mam ochotę spotkać Ciebie. spotkać, a wtedy podejść jakby nigdy nic się nie stało, między nami nic nie zaiskrzyło.. zacząć od nowa. zapomnieć o wszystkim. na początek podeszłabym najbliżej jak się da. Twoje ciało przy mym ciele.. spojrzałabym Ci głęboko w oczy, ostatni raz pocałowałabym Cię namiętnie tak, by zapamiętać smak Twych ust, a potem szepnęła na ucho, jak bardzo Cię NIENAWIDZĘ. na tym by się skończyło.
|