Wyobraźcie sobie ciszę, odpowiadającą natężeniem płaczowi tysięcy dzieci, których matki nie zjawiają się, aby podać im pierś. Despotyzm. Psychoza. Objawy stają się coraz wyrazistsze. Elektrostatyczne. Zwidy, szampan płynący w żyłach, ścięte lodem trąby morskie, skurcze, pot, który perli się u nasady włosów, kleista ślina, szmatki, łzy, krew. Tabletka.
|