Lubię prowokować do kłótni. Lubię stukot obcasów, ciężkie uderzenia trampek o podłoże. Lubię słowa ukryte między wierszami, które sprytnie można odczytać. Lubię zdzierać etkietki z zimnych, wilgotnych butelek po piwie. Lubię przygryzać słomkę i przejeżdżać językiem po kubku, gdy piję herbatę. Lubię złoto lśniące w kuferku, ukrytym gdzieś głęboko w szafce. Lubię zapach dymu papierosowego i malinowej mamby. Lubię czytać co kryję się pod kapslami tymbarka.. Ale najbardziej lubię zapach jego perfumy , zmieszany z alkoholem i jego kurewsko ironiczny uśmiech jakim mnie obdarza, kiedy wspominam o innym..
|