-przecież to nic nie znaczyło. - Słucham!? Nic nie znaczyło? te wszystkie nadzieje, miłe słówka, obietnice, spotkania, to kurwa było nic? człowieku, czy ty masz rozum? wiedziałeś, co ja do Ciebie czułam i zwodziłeś tyle czasu, a teraz mówisz mi, że to nie było na poważnie? -nie kazałem ci się we mnie zakochać.- wzruszył ramionami i odszedł. jakby nigdy nic.
|