"Siedli na brzegu fontanny.
Zaczą jej opowiadać ,że spóźnił się przez kłótnie z przyjacielem.Próbowała go pocieszyć i pomóc.Spojrzał na nią jakoś tak dziwnie,korzystając z okazji ochlapała
go wodą,zaczeli się chlapać,przechyliła się za bardzo i wpadła do wody.Zaczą się z niej śmiać,że jest łajzą ,ale wszedł za nią do fontanny i pomógł wstać.
Zaczeli się wygłupiać w wodzie,dopóki ktoś ich nie wygonił.Przy nim była taka szczęśliwa.Nie mogła przestać się uśmiechać.Wzią ją na ręce i zaniósł do siebie do domu.
Przebrał się i dał jej jakieś swoje ubrania.Powiedział ,że za godzine umówił się z kolegami na piwo,ale może odwołać,bo woli spędzać czas z nią.Uśmiechnęła
się do niego słodko,ale nie chciała mu krzyżować planów.
Pocałowała go,przytuliła,szepnęła "baw się dobrze" i wyszła.Wracając do domu dosłownie leciała nad
ulicą ze szczęścia."
|