` okej. Twoje życie, Twoje decyzje, robisz co chcesz, nie musisz mnie słuchać, Twój wybór. ale potem, jak znów się przejedziesz, przypomnisz sobie o mnie, ja znów Cie wysłucham, doradze pomogę. nie, to nie tak, ze jestem naiwna i daje sie wykorzystywac. ja cie poprostu za dobrze znam, z góry mogę przewidzieć, co się stanie. ale ciągle Ci pomagam. ale to dlatego że mam tą jebaną nadzieję, że w końcu kurva coś zrozumiesz, że w końcu sie czegoś nauczysz, że ogarniesz.. może i nadzieja jest matką głupich, ale nawet jeżeli mam być uważana za głupią i tak będę robić to co robię... w końcu od tego tu jestem, taka moja rola.. / dopdoidoh
|