Zastanawia się czemu nie chce wybrać akurat jej. Po czy jego ogromny uśmiech i lśniące oczy sa skierowane właśnie w jej kierunku. Myśli, że jest bliżej celu, że zdobywa tego wymarzonego chłopaka. Ogarnia ją radość, wydaje się być najszczęśliwsza na świecie. A potem nadchodzi wieczór. Pojawa się inna dziewczyna (nieznajoma). Ona patrzy na nią z pożądanie. I wtedy ona zdaje sobie sprawę, że ona nie jest ważna. Ona jest nikim. Nie liczy się dla niego. I cały jej świat się wali. Łapie doła.
|