jakie to dziwne.. kochałam Go. naprawdę kochałam. miłością szczerą, mocną aż do bólu. kochałam każdego dnia przez długie 2 lata, a dziś siedzę i zastanawiam się dlaczego? dlaczego moje serce wybrało akurat jego, tego który zranił je najbardziej ze wszyskich ludzi jakie spotkało na swojej drodze. zastanawiam się dlaczego moja droga musiała się skrzyżować z jego? po co skoro moja miłość była nadaremna? po co tyle musiałam wycierpieć? i czy to nic nie zmienia? owszem zmienia bardzo dużo, to jak zmienił mnie i moje życie jest niewiarygodne. jestem zupełnie inną osobą, ale zapłaciłam za to wysoką cenę.
|