pytasz kiedy bolało najbardziej? hmm... nie bolało mnie jego odejście. bolało później, o wiele później. chociaż nie. to nie było tak wcale później. to była kwestia miesiąc, a on już po mieście bujał się z nową panną. no cóż w końcu dwa lata miłości do niczego nie zobowiązują. nawet do tego głupiego słowa "przepraszam". pytasz czy boli nadal? czasami. gdy wychodze z domu i musze ich minąć. ale wiesz. teraz mam takie inne uczucie. jestem z kimś. i mysle, że jak mijam ich właśnie z tym kimś, jego boli bardziej. a taka piękna była nasza miłość. wróć... moja miłość.
|