A jeśli kiedyś nadejdzie taki dzień , kiedy tak po prostu powie mi ,że to koniec, że już mnie nie kocha,że nic nie znaczę.. to co wtedy ? co wtedy zrobię? wezmę kolejny raz pierdolone pigułki czy wydziargam sobie na ręce jego imię ? a może będę próbować płaczem zatkać ten ból.. a może ? może po prostu z tym skończę.. boję się tego dnia , cholernie się boję. Chciałabym aby on się nigdy nie zdarzył , ale to jest tak samo realne jak to ,że mnie przytuli tak po prostu.. :(
|