była to bardzo wspaniała dziewczyna,często jej powtarzał 'moja jedyna' bała się że kiedys ja zostawi, że zostanie sama. Po jakimś czasie nie było tak samo, jak kiedyś zerwo jego wyznań coś się w nim zmieniło mówił kocham wzroku jej unikał,czuła jakby była z obcą osobą,czegos się bała nie była sobą, przytuliła się do Niego,mocno mówiąc: 'Kochanie ' nie wiedziała,że dzis nastąpi ich pożegnanie . Zaczął jej mówić,, mam Cię gdzieś'' ona milczała tylko łza powoli spływała z jej pocliczekp . Powiedział,że pokochal inna nie wiedzial ze dziewczynie wbijał nóż w serce siedziała myslac o tym wszystkim . Nie mogła ciaglę w to uwierzyć,nie chciała iśc do domu, poszła w miejsce które zawsze lubiała. [cześc 1 ]
|