Chciałam faceta, który widząc mnie pijaną zaniósłby mnie na rękach do domu, zamiast robić awantury o to, jak mogłam się tak spić. I wreszcie chciałam faceta, któremu nie przeszkadzałaby moja cholerna nieśmiałość i ciągle zmiany humorów...I takiego mam:*****
|