Jedna wiadomość, którą być może lada chwila przeczytam miałaby w jeden moment zepsuć całe moje starania? Nie byłam pewna, czy chciałam przeczytać tę wiadomość. Jednak zdecydowałam się na to. Nie wiedziałam tylko co mnie w niej czeka.
- „Nie mogę o Tobie zapomnieć. Cały czas siedzisz mi w głowie.”
- „To Ty…?” – zapytałam. Przecież równie dobrze mogło mi się to przyśnić. Jakiś majak, marzenie, czy coś.
- „Dobrze o tym wiesz.” – po chwili przeczytałam. – „Musimy się zobaczyć.” – kolejna wiadomość.
- „Nie, nie możemy się spotkać.” – odpisałam szybko, żeby przypadkiem się nie rozmyślić.
- „Nalegam…”
- „Dobrze, skoro chcesz… U mnie w domu o dwudziestej.” – wystukałam równie szybko, jak poprzednio.
Cholera, sen – pomyślałam sobie./zpw
|