Co ja mam do chuja zrobić.?! Pozwolić Ci się tak zachowywać, bo Cię kocham i zawsze wszystko Ci wybaczę, tak czy tak.? Mam posłuchać serca i dalej w to brnąć, nie wiedząc co mnie czeka, ale to przecież miłość, więc powinnam zaryzykować.? Czy może posłuchać rozumu i powiedzieć, że nie mam już siły, że to za dużo, że mówisz co innego, a robisz co innego i ja już po prostu nie wytrzymuję.? Co mam zrobić.? Zaryzykować i wygrać, albo przegrać, czy poddać się i stać w martwym punkcie.?
|