to nic, że wkręca mnie w to czego nie zrobiłam. to nic, że z jednego buziaka wyszło dziesięć - nie wiem jakim sposobem. i to nic, że upiera się przy trzydziestu. i to nic, że przegadujemy się kto pierwszy pójdzie do psychiatryka. to nic, że wypomina mi że tworze armię z jedynek, to nic, że śmieje się ze mnie i cały czas mi wmawia, że jestem wariatka. to nic, że dziś dzwoni do mnie i 'Daga to kino?' to wszystko to nic. mimo wszystko Go uwielbiam ;*
|