|
mam do Ciebie, takie małe pytanie. jak by było beze mnie? co by się zmieniło? i czy w ogóle coś by się zmieniło? byłoby ci smutno? płakałabyś? a może stwierdziłabyś że masz w to wyjebane i poszłabyś dalej z uśmiechem przez życie? tęskniłabyś za mną? za moimi głupimi żartami? za wyzywaniem się nawzajem? za godzinnymi rozmowami? czy znalazł by się ktoś, kto byłby w stanie ci mnie zastąpić chociaż w połowie? czy zawaliłby ci się cały świat? chociaż na chwilkę, nie na zawsze, na parę dni, zawaliłby? wyobrażałabyś sobie życie beze mnie? dałabyś radę oglądać sama beze mnie ekipę z new jersey? bo tak szczerze... to ja nie byłbym w stanie bez ciebie nawet oddychać... dlatego musisz mi obiecać że nie zabierzesz mi całego mojego tlenu. ~ siemamateusz
|