Aczkolwiek jestem typem osoby, która lubi zdobywać coś nowego, uwielbia mieć, jak najwięcej, jednak potrafię się pogodzić z sytuacją, kiedy coś jest zwyczajnie dla mnie niedostępne. Strata z dnia na dzień jest niewyobrażalnie bolesna, to fakt. Ale z czasem da się co nieco poukładać, przyjąć do siebie. U mnie, po tych dwóch latach, cieszę się po prostu tym, że u Niego wszystko w porządku, trzyma się... Tęsknię, pamiętam, wspominam, brakuje mi Go tu. Życie poszło dalej, ja nie mogłam zostać w przeszłości, nie mogłam się poddać. Dlatego walczę.
|