a wczoraj, siedząc samotnie w pustym domu na podeście, śpiewając lecące z głośnika telefonu słowa 'the messenger', dławiąc sie przy tym własnymi łzami, na zmianę sącząc kolejnego łyka piwa, zaciągając sie kolejnym buchem fajki, uświadomiła sobie, że pije perłe, pali forwardy i słucha właśnie tej piosenki, bo one kojarzą sie jej z P., to wszystko określali słowem 'Nasze'.. i w tym momencie dotarło do niej, że to, iż sądziła, że o Nim zapomniała, było jedynie złudzeniem. bo przecież wymazanie z serca miłości swojego życia jest niemożliwe. / 170cm.pecha
|