Gdy siedzę sam przed komputerem... Myśląc o niej, od razu chcę mi się płakać. na telefonie nawet jednego głupiego smsa... nic. często zalewałem poduszkę łzami myślać o tej osobie. I jest tak dalej.. ale chyba trzeba będzie wkońcu stanąć na nogi i wziąść się w garść. ponieważ To, nie ma sensu.często pytałem Boga... "Co ja takiego zrobiłem?" "Za co To wszystko"... To było stratą czasu. trzeba wkońcu wziąść się w garść... bo sam ze sobą skączę... /death
|