wieczory są w tym wszystkim najgorsze . siedzisz w zupełnie ciemnym pokoju i starasz się wmówić sobie , że wszystko jest w porządku . starasz się myśleć o czymś innym , puszczasz swoją ulubioną piosenkę , która poprawia Ci humor i nagle wyłączasz to wszystko i zdajesz sobie sprawę , że już nie możesz . że nie ma go przy Tobie a łzy jakoś tak same zaczynają spływać po policzkach .
|